Tagi
Żyrafa siedziała spokojnie na pomoście. Trzymała wędkę i w skupieniu wpatrywała się w taflę wody.
Przechodzący nieopodal borsuk przystanął i patrzył na łowiącą żyrafę.
„Mogę z Tobą posiedzieć?” – zapytał ochoczo.
Żyrafa skinęła głową na znak zgody i dalej łowiła ryby w skupieniu. Chwile mijały a wędka nadal była nieruchoma. Ani śladu ryby, woda była prawie nieruchoma.
„Nic się nie dzieje” – pomyślał zaniepokojony borsuk. „Jak długo będziesz jeszcze łowić?” – zapytał Borsuk Żyrafę.
„Nie wiem” – odpowiedziała Żyrafa nie przerywając łowienia.
„Ryby chyba dzisiaj nie biorą,, jak sądzisz?” – ciągnął dalej Borsuk.
„Nie wiem” – spokojnie odparła Żyrafa a Borsuk spojrzał na nią zdzwiony…
Po czym zapytał „A co ty tutaj właściwie robisz?”
„Karmię ryby. Upiekłam dzisiaj dla nich pyszny placek chlebowy…” – odpowiedziała niewzruszona Żyrafa.
Autor: Joanna Berendt